Odpowiedzialny za skutki cyberataków mają dostawcy oprogramowania - Microsoft - ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa cybernetycznego Włodzimierz Tsap.
"Szybkie rozprzestrzenianie się na Ukrainie i świecie wirusa "Petya" wynika z faktu, że większość firm wykorzystuje w swojej pracy wrażliwe oprogramowanie", oświadczył w komentarzu dla "GORDON" ekspert w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, dyrektor techniczny firmy SHALB Włodzimierz Tsap.
"Problem w użyciu niebezpiecznego oprogramowania. Cyberataki będą trwać dalej. W dzisiejszym świecie jest to nieuniknione. Dlaczego konkretnie ten atak był taki udany? Jest taki protokół „Samba”, który jest używany we wszystkich biurach. To daje możliwość, aby otworzyć katalog na zdalnym komputerze i dostęp do plików. W tym protokole znaleziono usterkę. Wszystkie firmy wymieniają się plikami, funkcji tej nie można wyłączyć. Jest to jedna z głównych przyczyn tak szybkiego rozprzestrzeniania się cyberataku", – zaznaczył Tsap.
Jego zdaniem, odpowiadać za skutki ataków cybernetycznych musi dostawca oprogramowania.
"Problem jest w niskie kwalifikacje personelu i oprogramowaniu. Odpowiadać za skutki ataków cybernetycznych musi dostawca oprogramowania – Microsoft. A to znaczy że przeciwko tej kompanii powinno być wniesione pozwy. Oni nie zapewnili odpowiedniej jakości swojego kodu. I jeśli firmy, które kupowali to oprogramowanie, ponieśli strat finansowych, powinny domagać się odszkodowania. Na przykład, jeśli w aucie uszkodzone hamulce, to producent wycofuje całą partię. Microsoft sam sprzedaje oprogramowanie i w przypadku wykrycia błędów po prostu prosi o przebaczenie. Wydaje mi się że odpowiedzialności z ich strony musi być poważniejszą", – podkreślił rozmówca.
On akcentował na tym, że ataki cybernetyczne głównie koncentruje się na firmowe komputery.
"Po tym ataku, należy podjąć niezbędne środki. Aby uniknąć problemów, które mogą powstać w wyniku takich ataków cybernetycznych, tworzą zapasowe kopie danych. I tu pojawia się pytanie: jak do tego byli gotowi na przykład struktury państwowe? Uważam, że im trzeba przejść na system operacyjny Linux, gdzie znacznie szybciej można wykryć luki w zabezpieczeniach. Oczywiście, to nie oznacza, że wszystkie komputery na Windows zostaną zainfekowane wirusem. Do tego ataki cybernetyczne głównie stosowane do firmowych komputerów. To nie jest krytyczny problem, jak, na przykład, awaria w elektrowni atomowej", – podsumował Tsap.
Na Ukrainie w dniu 27 czerwca odnotowano ogromny cyberataku, wirus "Petya" który sparaliżował pracę sieci komputerowych, banków, mediów, organizacji handlowych itp.
W Europie wirus pojawił się 28 czerwca.
Mapa ataku wirusa Petya.A: